Emocje osiągnęły swoje apogeum pod koniec meczu po przepięknych bramkach Fernando Torresa i Juana Mata. Kibice znowuż podzielili się na dwie strony. Część śpiewała „Italia, Italia..” prosząc o gola kontaktowego, natomiast kibicujący Hiszpanom skandowali „Jeszcze jeden, jeszcze jeden…”.
Nie zważając na krótkie przerwy sygnału telewizyjnego z powodu burzy oraz na komiczne sytuacje, kiedy na ekranie raptem wyświetliło się 2:10 dla Italii, imprezę można zaliczyć do udanych. Podobnie jak podczas meczów reprezentacji Polski, działał totalizator. Do wygrania były dwie beczki piwa oraz 8 koszulek. Jednak wszystkie nagrody pozostały w rękach organizatorów. Nikt nie wytypował wyniku nawet 3:0, już nie mówiąc o 4:0.
„Nie jest to pierwsza transmisja imprez sportowych na dużym ekranie. Wcześniej pokazywaliśmy mecze koszykówki. Tym razem z propozycją o transmisję meczów reprezentacji Polski wystąpiła Ambasada Rzeczypospolitej na Litwie. Ze swojej strony dodaliśmy transmisję meczu finałowego” – powiedział PL DELFI dyrektor Domu Kultury Polskiej Artur Ludkowski.
„Cieszy, że kolorytu dodali Polacy odwiedzający nasze miasto, którzy razem z mieszkańcami Wilna stworzyli naprawdę mieszankę wybuchową” – dodał dyrektor DKP.
„Nie jest to ostatnia impreza na dużym ekranie. Chcieliśmy transmitować mecze koszykówki z Wenezueli, ale z powodu późnej pory nie ma to sensu, natomiast jeżeli reprezentacji Litwy trafi na Olimpiadę w Londynie, to na pewno będą transmisje” – zapewnił Artur Ludkowski.
