Zdaniem Sonaty Vaicekauskienė, komornika wykonującego orzeczenie sądu, „jest to normalna, rzeczywista kwota, która ma swoje uzasadnienie“.
Co prawda komornik przyznaje, że po raz pierwszy w swej karierze ma do czynienia z przypadkiem, gdy policja wnosi o zwrot swych kosztów.
Venckienė będzie jednak musiała opłacić również koszty usług komornika, zgodnie z kosztorysem wystawionym przez Vaicekauskienė – 3022 lity.
Jej zdaniem, Venckienė powinna opłacić całą kwotę – około 80 tys. litów – w ciągu pięciu dni.
Tymczasem rachunek wystawiony przez policję Venckienė ocenia jako kolejną próbę rozprawienia się z nią i zamierza złożyć skargę do sądu, aby roszczenie policji uznano za nieprawomocne.
Venckienė prosi o wsparcie
Venckienė, zmuszona do uiszczenia wysokich kar za umyślne naruszanie prawa, założyła stronę internetową, w której zamieściła numer swego konta bankowego. Jak pisze „Lietuvos rytas”, siostra Drąsiusa Kedysa prosi o wsparcie finansowe.
Zgodnie z prawem, sędziowie mogą - oprócz wynagrodzenia za swe główne zajęcie - uzyskiwać przychody jedynie z tytułu działalności pedagogicznej lub artystycznej.
„Sędziowie nie mają prawa do wsparcia finansowego – pod takim pretekstem byle kto i nie wiadomo za co mógłby wpłacać pieniądze. Dlatego ten krok Venckienė oceniam negatywnie“, - powiedział prezes kowieńskiego Sądu Okręgowego Nerijus Meilutis.
Meilutis nie wie jeszcze, czy będzie wnioskował o wymierzenie kary dla koleżanki, której postępowanie nie raz było przedmiotem dyskusji z racji naruszenia etyki zawodowej. Wpływ na to będzie również miała decyzja Sędziowskiego Sądu Honorowego (Teisėjų garbės teismas) w sprawie wszczętych wcześniej postępowań dyscyplinarnych wobec Venckienė. Decyzja ma zostać ogłoszona 22 czerwca.