Według Konstytucji, wniosek o przeprowadzenie przedterminowych wyborów musi poprzeć co najmniej 85 posłów. Ideę przedterminowych wyborów poparło 7 konserwatystów, w tym przewodnicząca Sejmu Irena Degutienė. Przedstawiciele opozycji głosowali częściowo za przedterminowymi wyborami, a częściowo wstrzymali się od głosu.
Inicjator wniosku o przeprowadzenie przedwczesnych wyborów Žilvinas Šilgalis oskarżył przewodniczącą Sejmu o manipulację. We wtorek Sejm miał tylko rozpatrzeć wniosek, natomiast Irena Degutienė, korzystając ze swych uprawnień, poddała wniosek pod pilne głosowanie.
„Mogliśmy spokojnie zdecydować i być może wynik byłby inny. Teraz zaczęły się jakieś gierki, kiedy zrozumiała, że nie będzie możliwości powrotu i ponownego wysunięcia wniosku o zorganizowanie wyborów 3 czerwca, wtedy zaproponowała przeprowadzić głosowanie w trybie pilnym. To jest manipulacja, która naprawdę nie przystoi przewodniczącej Sejmu” — skomentował zachowanie Degutienė Žilvinas Šilgalis.
