Pomimo ponadgodzinnej debaty, członkowie komisji nie doszli do porozumienia, czy zgadzają z opinią Mečislovasa Zasčiurinskasa (Partia Pracy), który twierdzi, że nie doszło do naruszenia zasad etyki, czy też rację ma socjaldemokrata Jonas Juozapaičius, który uważa zachowanie posłów za nieetyczne. Ostatecznie ograniczono się jedynie do omówienia sprawy i zrezygnowano z przedstawienia jakichkolwiek wniosków.

Zwolnić sędziego

Skarga na Gintarasa Songailę i Rytasa Kupčinskasa wpłynęła do Sejmu od Rady Sędziów (Teisėjų taryba), która przesłała opinię Związku Sędziów Okręgowych (Apylinkių teismų teisėjų sąjunga). W końcu ubiegłego roku posłowie wystosowali list do prezydent Dalii Grybauskaitė, w którym zawarli prośbę o ocenę działań podjętych przez Kiejdański Sąd Rejonowy, tj. sędziego Vitalija Kondratjeva, i jego decyzji o przekazaniu prawa do opieki nad córką Drąsiusa Kedysa matce dziewczynki, Laimutė Stankūnaitė.

Parlamentarzyści zwrócili się do prezydent z prośbą o odwołanie sędziego i podjęcie innych czynności, które mają zapewnić prawomocność instytucji państwowych i urzędników, zapewnić przestrzeganie praw i wolności obywateli, w szczególności każdego dziecka na Litwie.

„My, niżej podpisani posłowie na Sejm, uważamy, że taki wyrok sędziego V. Kondratjeva dyskredytuje całe sądownictwo Republiki Litewskiej oraz państwo” – podkreślili w swoim oświadczeniu posłowie.

Zdaniem Juozasa Juozapaitisa, list ten stanowi naruszenie zasad etyki, ponieważ posłowie – jako przedstawiciele władzy ustawodawczej – nie mogą domagać się od prezydent odwołania sędziego w sytuacji, gdy nie podoba się im wyrok. Zgodnie z Konstytucją RL, sędziowie są powoływani i odwoływani przez prezydenta na wniosek Rady Sędziów.

„Nie napisałbym takiego listu, ponieważ sąd wydał wyrok i można się od niego odwołać. Jeżeli ktoś jest niezadowolony, powinien odwoływać się do sądu wyższej instancji” – twierdzi Juozas Juozapaitis. Tymczasem Mečislovas Zasčiurinskas uważa, że posłowie nie naruszyli zasad etyki poselskiej.

Gintaras Songaila zwrócił uwagę, że list do prezydent został wystosowany już po ogłoszeniu przez sąd wyroku, dlatego nie mógł mieć wpływu na czynności procesowe. Poza tym, parlamentarzysta uważa, że to nie Sejm wybiera prezydenta, dlatego posłowie nie mogą wywierać wpływu na decyzje prezydenta, mogą jedynie wystosować list.

„Odnoszę wrażenie, że posłowie tracą lub nie mają części praw obywatelskich. To znaczy, że zwykły obywatel ma większe prawa niż poseł na Sejm” – oburzał się Rytas Kupčinskas i podkreślił, że każdy obywatel ma prawo do własnej opinii.

Wywieranie nacisku na prezydent?

Najwięcej kontrowersji na posiedzeniu komisji wywołało pytanie, czy dana kwestia w ogóle powinna być poruszana na obradach.
Zdaniem konserwatysty Vaidasa Bacevičiusa, zwykły list od parlamentarzystów nie wpłynie na decyzje prezydent.

„Za zakłócanie pracy sędziego grozi odpowiedzialność karna, a oni (Rada Sędziów – DELFI) powinni zgłosić sprawę do prokuratury i rozpocząć dochodzenie. Nie powinniśmy debatować nad tą kwestią. Z drugiej strony, prezydent jest wystarczająco mądrą i niezależną osobą, i potrafi krytycznie ocenić jakiś list od posłów. Spróbujcie wpłynąć na prezydent, wątpię, czy wam się uda” – stwierdził Vaidas Bacevičius.

„Proponuję włączyć tę kwestię do obrad komisji, gdyż tekst listu wskazuje na niestosowne zachowanie posłów” – zauważyła konserwatystka Rūta Rutkelytė.

„Mamy tu do czynienia z prośbą o odwołanie sędziego… Ale czy to znaczy, że prezydent może wykonywać pracę sędziego? Myślę, że nie. Są to funkcje sądu. To samo by było, gdyby zwykli obywatele zwracaliby się do prezydent z prośbą o zbadanie sprawy i podjęcie decyzji, czy sąd wydał prawidłowy wyrok. Myślę, że w praworządnym państwie może to zrobić tylko sąd – wyższy, najwyższy – ale nie prezydent” – dodała posłanka.

Przewodniczący komisji, Algimantas Salamakinas, zauważył, że gdyby on z powodu każdego niezadowolonego z decyzji sądu obywatela zwracałby się do prezydent, w kraju zapanowałaby anarchia.
„Ale to nie jest zwykła sprawa” – odpowiedziałGintaras Songaila, podkreślając wagę wydarzeń w Godlewie (Garliava).
Po długiej dyskusji zdecydowano nie przedstawiać żadnych wniosków i ograniczyć się tylko do debaty.

Source
Wszelkie informacje opublikowane na DELFI zabrania się publikować na innych portalach internetowych, w mediach papierowych lub w inny sposób rozpowszechniać bez zgody DELFI. Jeśli zgoda DELFI zostanie uzyskana, trzeba obowiązkowo podać DELFI jako źródło.
pl.delfi.lt
Comment Show discussion