Jurij Łucenko znajduje się pod aresztem od 2010 r. Był pierwszym człowiekiem z ekipy Julii Tymoszenko, przeciwko któremu wytoczono sprawę karną. Został oskarżony o nieprawidłowe naliczenie dodatku emerytalnego dla własnego kierowcy. Suma, o przewłaszczenie której oskarża się byłego ministra, w przeliczeniu na lity wynosi nie całe 17 tysięcy.
— Wyrok będzie taki, jaki zaplanowała władza. Nie boję się. Czuje się tak samo jak w czasie pomarańczowej rewolucji — w taki sposób Jurij Łucenko, skomentował decyzję sądu.