Ambasador Polski Leszek Szerepka oraz szef przedstawicielstwa Unii Europejskiej na Białorusi Maira Mora zostali wezwani do białoruskiego MSZ, aby oznajmić, że są wyproszeni z kraju. Nie zostali uznani jednak za osoby „non grata”. Białoruski MSZ skomentował, to w ten sposób: „Wyjechali do swoich stolic w celu konsultacji, by przekazać swojemu kierownictwu twardą pozycję Białorusi na temat dezaprobaty wobec nacisków i sankcji".
Jest to reakcja białoruskiego reżimu na dodanie do listy, liczącej 200 osób objętych zakazem wjazdu na teren UE, kolejnych 19 sędziów i dwóch funkcjonariuszy milicji, którzy brali udział w prześladowaniu opozycji.