Informację potwierdził ówczesny minister oświaty i kultury Darius Kuolys, który jako świadek jest przesłuchiwany w sprawie 13 Stycznia.
„Pan Gorbaczow dzwonił na ulice Latviu, czuło się, że sowiecki prezydent troszczy się o każdy ruch” - w Wileńskim Sądzie Okręgowy mówił Kuolys.
Delegacja rady Najwyższej Związku Radzieckiego z Moskwy do Wilna przyleciała wieczorem 12 stycznia. Spotykali ją dwaj ministrowie Litwy. To był ruch, który musiał zapewnić, że delegacja trafi do Rządu Litwy, a nie w ręce prosowieckiej Litewskiej Partii Komunistycznej pod kierownictwem Mykolasa Burokevičiusa.
Kuolys opowiadał agencji BNS, że wówczas panowało ogromne napięcie, ruchy postępowe w Rosji od Rady Najwyższej Związku Radzieckiego żądały wyjaśnień, dlaczego wojsko zajmuje budynki na Litwie. W tym czasie już zajęto Dom Prasy. Moskwa wysłała delegację, której przewodniczył ówczesny przewodniczący Rady Najwyższej Białorusi Nikolaj Dementej.
Kuolys wspominał, że po tragicznych nocnych wydarzeniach razem z ministrem zdrowia Juozasem Olekasem zauważyli wjeżdżający na górę Boufałłową wojskowy wóz opancerzony. Zadecydowali udać się na ul. Latviu, aby wyjaśnić, dlaczego w mieście jeździ wojskowy transport, dlaczego został złamany rozejm.
Na miejscu okazało się, że gości ochrania białoruskie KGB. Podczas rozmowy przewodniczącemu delegacji dzwonił Gorbaczow. Kuolys wyczuwał, że na ul. Latviu nie chcą, aby Litwini słuchali rozmowy.
Na wcześniejszych posiedzenia sąd jako świadków już przesłuchał ówczesnego przewodniczącego Rady Najwyższej Litwy Vytautasa Landsbergisa, jak też Algirdasa Saudargasa, ówczesnego przedstawiciela Litwy w Moskwie Egidijusa Bičkauskasa, byłego dyrektora Departamentu Ochrony Kraju Audriusa Butkevičiusa, ówczesnego ministra zdrowia Juozasa Olekasa oraz Aleksandrasa Abišala, Česlovasa Stankevičiusa i inn.
Sprawa, według objętości i liczby oskarżonych, jest jedną z największych spraw karnych w historii niezależnej Litwy. Na ławie oskarżonych siedzą dwie osoby, jednak około 60 jest oskarżanych zaocznie. Oskarżanie są o zbrodnie wojenne i przeciwko ludzkości. Poszkodowanych jest około 500 osób, świadków – ponad tysiąc. Sprawa składa się z 709 tomów, a tylko akt oskarżenia zajmuje 13 tomów.
13 stycznia 1991 roku podczas szturmu Wileńskiej wieży telewizyjnej i budynku Radia i Telewizji przez sowieckich żołnierzy zginęło 14 osób.