„Nie mają zniknąć ani autobusy, ani trolejbusy. Problem polega na tym, że od 1 lipca jest rozważana reorganizacja transportu miejskiego w Wilnie. Nasza frakcja, frakcja Akcji Wyborczej Polaków na Litwie, patrzy na niektóre propozycje sceptycznie. Bo na pewno jest dobrym pomysłem ujednolicić system biletowy” – powiedział Ludkowski. Zdaniem radnego badania wykazały, że różnice między oficjalnymi wpływami, a tymi które deklarują prywatni przewoźnicy mikrobusów są aż trzykrotne.
Od lipca w Wilnie ma zredukowana liczba linii trolejbusowych, na ich miejsce mają być uruchomione linie szybkich autobusów. Ma być zredukowana liczba mikroautobusów z 315 do 35. Frakcja AWPL jest sceptyczna wobec części tych pomysłów. „Problem polega na tym, że mamy gorzką praktykę z biletem elektronicznym. Nie poparliśmy tego drastycznego przejścia, kiedy w zeszłym roku powiedziano, że wciągu miesiąca rezygnujemy z biletu papierkowego i przechodzimy na elektroniczny. Ten pomysł okazał się totalnym niepowodzeniem” – wyjaśnił Ludkowski.
Ludkowskiemu nie podoba się, że nie było konsultacji z mieszkańcami. „Bardzo jest ważne zdanie mieszkańców Litwy. Bo jest zdanie mieszkańców i specjalistów. Dlatego chcieliśmy poinformować mieszkańców o wszystkich planach i zaczerpnąć ich zdania, chociażby na stronie internetowej. Tak aby nie byłoby plotek, że są likwidowane autobusy” – wyjaśnił Ludkowski. Radny i frakcja AWPL są sceptyczni wobec kilku pomysłów władz Wilna, więc raczej w pełni nie poprą reorganizacji transportu miejskiego w stolicy kraju.
