Litwa krajem emerytów

W latach 2001 – 2012 z powodu emigracji oraz zmniejszenia liczby urodzeń Litwa straciła 14 proc., czyli około 487 tys. mieszkańców. Zakładając, że tendencja spadkowa nie ulegnie zmianie, w roku 2021 na Litwie pozostanie tylko 2,677 mln obywateli.

„Jeśli tendencja spadkowa nie ulegnie zmianie, to do 2021 roku liczba osób zdolnych do pracy zmniejszy się o 400 tys., liczba mieszkańców w wieku emerytalnym zwiększy się o 10 proc. do 0,6 mln” - powiedział Bogusław Grużewski, dyrektor Instytutu Pracy i Badań Socjalnych.

Najszybciej liczba mieszkańców spada w małych miasteczkach. W ciągu ostatniego dziesięciolecia takie miasteczka straciły 20 proc. mieszkańców.

Arūnas Pocius, jeden z autorów badania, zauważa, że bezrobocie i brak miejsc pracy rodzi pasywność społeczną ludności. W niektórych regionach Litwy liczba mieszkańców nieaktywnych gospodarczo sięga 75 proc. W tych regionach jeden pracujący utrzymuje dwóch emerytów. Natomiast w Wilnie jednego emeryta utrzymuje 2,34 pracujących.

Niskie wynagrodzenie zmniejsza motywację bezrobotnych do poszukiwania pracy. Bardziej opłaca się pobieranie zasiłku, co prowadzi do zmniejszenia się ich aktywności na rynku pracy.

„Takie prognozy zmuszają przedsiębiorców do przemyślenia perspektywy przyszłościowej. Może okazać się, że nowe mieszkania, szkoły będą po prostu nikomu niepotrzebne. Uniknięcie zaistniałej sytuacji zależy od istotnej poprawy klimatu inwestycyjnego oraz zwiększenia efektywności sektora publicznego, co pozwoliłoby na stworzenie nowych miejsc pracy i podniesienie wynagrodzenia” - powiedział Robertas Dargis, prezes Litewskiej Agencji Rozwoju Rynku Nieruchomości (Lietuvos nekilnojamojo turto plėtros asociacijos (LNTPA).