Ks. Stańczyk musiał złożyć wyjaśnienia na policji w związku z organizowanym marszem

Ks. Stańczyk w krótkiej rozmowie z PL DELFI potwierdził , że faktycznie musiał pojechać na komisariat, ale większego komentarza udzieli jutro. Policja odmówiła komentowania sprawy argumentując to, że że takich informacji nie udziela telefonicznie.

Marsz ulicami Wilna

Około 90 osób, harcerzy Wileńskiego Hufca Maryi i młodzieży z Stowarzyszenia Jana Pawła oraz sympatyków, przemaszerowało z placu Łukiskiego przez plac Katedralny, górę Gedymina, na górę Trzech Krzyży.

„Jestem szczęśliwy, że możemy z tego placu Łukiskiego, gdzie dokonywały się okrutne mordy, rozpocząć Marsz Wolności. W kościele pw. św. Jakuba z harcerzami uczciliśmy pamięć ks. Stanisława Iszora, którego 3 czerwca 1863 Murawiow rozstrzelał jako pierwszego z powstańców. Pod tyn placem znajdują się kości wielu powstańców, prześladowanych. Oddajemy hołd dowódcy Zygmuntowi Sierakowskiemu, który po pięknych bitwach pod Poniewieżem i za Birże, 9 maja 1863 został ranny i przywieziony do Wilna, a później stracony. Składamy hołd również Konstantemu Kalinowskiemu, który 10 marca 1864 został stracony na tym placu Łukiskim. Historia tego powstania stała się natchnieniem do zmartwychwstania Polski i Litwy” - na placu Łukiskim mówił ks. Dariusz Stańczyk.

Uroczystość swoją obecnością zaszczycił poseł na Sejm z ramienia Akcji Wyborczej Polaków na Litwie Zbigniew Jedziński.

„Polacy to naród, który będzie walczył i zginie, niż odda się do niewoli. W pamięć o poległych w powstaniu powinniśmy zawsze dążyć do wolności” - powiedział Jedziński.

Odznaczenia z okazji rocznicy powstania

„W związku z rocznicą powstania postanowiliśmy nadać trzy stopnie naszym przyjaciołom. Harcmistrza Honorowego nadajemy ks. Antoniemu Dilysowi, Podharcmistrza Honorowego dla Ryszarda Jankowskiego, prezesa Oddziału Związku Polaków na Litwie na Kowieńszczyźnie oraz Przewodnika Honorowego dla ks. proboszcza w Łabanowie i Wędziagole Piotra Oskara Wolskiego. Oni są ludźmi bez granic, dają wspaniały przykład, jak należy żyć w zgodzie, pokoju i miłości” - podkreślił ks. Stańczyk.

Około 90 osób po odmówieniu Koronki do Miłosierdzia Bożego i odśpiewania nieśli flagi polskie, litewskie i papieskie,a harcerze nieśli plakaty, transparenty, pochodnie i znicze.

Bez większych kłopotów (pochód szedł jezdnią) maszerujący dotarli do Katedry, gdzie oddali hołd św. Kazimierzowi. Następnie pochód ruszył przez górę Gedymina na górę Trzech Krzyży.